Karola and her photos • 25.11.2017

Sesja inspirowana kolorami jesieni

Kiedy lato traciło ciepło promieni słońca, wiatr zaczął wydawać się chłodniejszy, drzewa nadawały cieplejsze barwy swoim liściom poczułam jak zmienia się otaczająca mnie codzienność. Piękna, złota jesień miała wkrótce rozpocząć swoje kalendarzowe panowanie.  Nie można zaprzeczyć, że ten najbardziej kolorowy okres natury w ciągu całego roku  jest niewyczerpalnym źródłem inspiracji, ta paleta barw ma w sobie niesamowite pokłady magii, którą chciałoby się zatrzymać w kadrach.

Prawdziwy czar jesieni po raz pierwszy w sezonie dostrzegłam w  Pradze, kiedy spacerując po wzgórzu Petrin podziwiałam kolorystkę koron drzew i delikatny uśmiech słońca. Już na krótko po powrocie chciałam zrealizować pierwszy, jesienny fotograficzny projekt, najlepiej w cichym, pełnym zieleni zacisznym miejscu Warszawy, gdzie jeszcze nie było mi dane podziwiać zamieszczonego tam piękna. Pozować wśród złotych liści, delikatnych promieni słońca, jarzębin. Idąc tym tropem Monika znalazła dla mnie miejsce. Park Ujazdowski i okolice posłużyć miały nam jako sceneria, kiedy przekroczyłam bramę parku, wykonałam serię kroków przed siebie, rozejrzałam się dookoła i przepadłam we własnych myślach, szukając odpowiednich słów do wyrażenia mojej fascynacji.Bluszcz tworzył tu własne dywany i piął się ku górze po pniu wysokich drzew, kamienne sumy o groźnym spojrzeniu wystawały ponad powierzchnią tafli wody, zwiedzający spacerowali po malutkim, łukowatym mostku, altanę oplatały liście, ławki z widokiem na staw i pływających po jego zwierciadle kaczek, pełno czerwieni róż ! Nie mogłam przestać zachwycać się gamą cudów, które mnie otaczały i za które pokochałam przestrzeń parku. To wszystko było po prostu takie piękne! Moje oczy z trudem dowierzały, że patrzą na skrawek polskiej stolicy, wyobraźnia sama zaczęła zapełniać się pomysłami na spotkanie z fotografem. Nasza Warszawa naprawdę może, a nawet powinna czuć się duma i w obowiązku do zachwalania się światu swoimi wspaniałymi częściami miasta porośniętymi zielenią, one w sposób magiczny oczarowują swym pięknem. Październikowe znalezisko szybko wpisało się do mojej prywatnej, warszawskiej mapy z ulubionymi lokalizacjami. W drugim tygodniu października kolory jesieni wyraźnie zaczęły zabarwiać roślinną przestrzeń parku, tego dnia nie było wiatru, więc żaden podmuch nie wzbudzał w koronach drzew nawet szumu podobnego do westchnienia słonego morza, słodki śpiew ptaków, to jedyne co można było po chwili skupienia usłyszeć. Wiedziałam, że w tak cudownej otoczce sesja ma duże szanse na powodzenie. Jednak efekty oceńcie Wy sami <3

Zdjęcia – Monika Chylak

Sukienka – Manifique

Kurtka – Zara

Buty – Renee

Instagram did not return a 200.